Przeczytałem dzisiaj w Internecie smutną informację, że nie żyje były klawiszowiec, kompozytor i współzałożyciel brytyjskiego zespołu Deep Purple. Powiem Wam szczerze, że w pewnym sensie muzyka Jona Lorda miała duży wpływ na moje późniejsze zainteresowanie klasyczną muzyką elektroniczną. Piękne solówki, bogate w brzmienia, harmoniczne melodie i Jego wirtuozeria na koncertach sprawiły, że nigdy nie zapomnę brzmień organów Hammonda. Będzie nam brakowało jego kunsztownej gry na klawiszach. Dziękuję Jon za piękną i bogatą w brzmienia muzykę. Mam nadzieję, że w Niebie stworzysz jeszcze jedna kapelę, która będzie szturmem zdobywać listy przebojów. Spoczywaj w pokoju.
Marcin Melka