Sequentia Legenda: Blue Dream [2014]

seqeuntial

Pewnego zimowego wieczoru chciałem posłuchać czegoś bardzo sekwencyjnego…pewnie pomyślicie, że słuchałem po raz któryś „Richochet” Tangerine Dream czy „Dosburg Online ” Klausa Schulze…niestety, nie. Tym razem posłuchałem  czegoś całkiem nowego: płytę „Blue Dream” w wykonaniu artysty kryjącego się pod pseudonimem „Sequential Legenda”. Sama płyta jest niezła. Utwór „Fly Over Me” to utwór składający się z dziesięciu części. Według mnie suitę można podzielić na trzy główne  części: pierwsza część to długi, charakterystyczny wstęp w stylu muzyki Klausa Schulze, druga część to sekwencyjne rozwinięcie w stylu szkoły berlińskiej oraz trzecia, to wyciszenie. Całość jest dobrze skomponowana, zaaranżowana i dobrze jej się słucha. W sam raz dla fanów muzyki Klausa Schulze oraz szkoły berlińskiej.

One winter evening I wanted to hear something very sequential … probably will think that I listened to just one more time „Richochet” Tangerine Dream or „Dosburg Online” Klaus Schulze … unfortunately, no. This time I listened to something completely new: the album „Blue Dream” by artist hiding under the pseudonym „Sequentia Legenda”. Music  is not bad. The track „Fly Over Me” is a digital composition, which contains ten parts. In my opinion, suite can be divided into three main parts: the first part is a long, distinctive style, entrance music of Klaus Schulze, the second part is the sequential part of the Berlin School style, and third, it is mute. The whole track is well composed, arrangement and easy listening. Just in time for fans of Klaus Schulze and the Berlin School style.

www.sequentia-legenda.com

Marcin Melka

Radio „Happy” – audycje z muzyką elektroniczną

radiohappy

Radio „Happy” rozpoczęło swą działalność w Internecie kilka lat temu. Audycje są nadawane co niedzielę przez Yolande – założyciela stacji oraz  przez jednego z znanego didżeja z Wielkiej Brytanii. Obecnie Radio „Happy” jest dużą stacją radiową, z globalnym zasięgiem, a jej słuchacze pochodzą z różnych krajów świata. Program Radia „Happy”, to audycje muzyczne, które są prowadzone przez wielu didżejów. Muzyka emitowana pzrez Radio „Happy” nie jest typową muzyką elektroniczną. Prezentowane są jej różne odmiany. Każdy z didżejów ma własną „specjalizację” oraz swój stały punkt w ramówce. Możesz zajrzeć  do  programu  Radia „Happy” i wybrać sobie interesującą Cię audycję z listy.  Audycje są prowadzone w języku angielskim. A jeśli nie komunikujesz się w języku angielskim, to muzyka jest językiem, który łatwo zrozumiesz.  Większość didżejów, to muzycy, którzy znają różne gatunki muzyki elektronicznej. Jeśli jesteś ciekaw, zajrzyj na www.radiohappy.eu

Marcin Melka

 

„The Wondering Stars”

Kto by przypuszczał, że znani niemieccy wykonawcy krautrocka, muzyki elektronicznej i popu zagrają razem na scenie ? A jednak tak się stało ! Klaus Schulze – pionier muzyki elektronicznej, Florian Schneider – członek zespołu Kraftwerk, Marian Gold – wokalista niemieckiej grupy „Alphaville” wraz z pozostałymi muzykami: Toni Nissl and F.J. Krüger  wystąpili jako zespół „The Wondering Stars” w filmie „Klassentreffen – Mordfall unter Freunden”. W poniższym frgamencie filmu zagrano piosenkę „Those Were the Days” Przed Państwem Klaus Schulze – instrumenty klawiszowe, Marian Gold – wokal oraz nie do poznania Florian Schneider jako kontrabasista 🙂

Marcin Melka

Wojciech Wszelaki: nowa muzyka w serwisie bandcamp !

wojtek1Zapraszam do posłuchania najnowszej muzyki Wojciecha Wszelakiego: „Acta est fabula – pamięci Tadeusza” oraz „ab ovo (extended edition)” Pierwszy utwór został wydany w dniu 12 sierpnia 2013 roku. Kompozytor na swojej stronie wspomniał o kulisach powstania utworu: „Kompozycję dedykuję niedawno zmarłemu przyjacielowi naszej rodziny Tadeuszowi Bukowy. Sztuka w teatrze jakim jest nasze życie, dla Tadeusza się już zakończyła, na scenie pozostaliśmy my, a w naszej pamięci pozostanie On, człowiek dusza, niepoprawny optymista, mąż, ojciec, przyjaciel i kolega.”

 Kolejną, nową porcję muzyki można znaleźć na albumie zatytułowanym „ab ovo (extended edition)”. O albumie autor wspomniał:

„(…) Muzyka opowiada historię starego człowieka, który na chwilę przed śmiercią, jeszcze raz spogląda wstecz na swoje życie i ogląda je, jak w kalejdoskopie. Staje na progu życia, targają nim emocje, obawy, lęk i zadaje sobie pytanie, czy jest coś więcej niż to co już przeżyłem?, jakieś nowe, inne życie?, czy tylko pustka i niebyt? Myślę, że każdy uważny słuchacz, odczyta przesłanie tego albumu i skłoni go ono do własnych przemyśleń na ten temat”.  

Zapraszam do posłuchania !

Marcin Melka 

Muzyka E-motion do pobrania w serwisie bandcamp !

jacek  spruch

Zapraszam czytelników do posłuchania oraz do pobrania albumów E-motion  w formacie bezstratnym lub mp3,  które są dostępne w serwisie  bandcamp.com. Zapraszam również do przeczytania wywiadu z E-motion, który przeprowadził Damian Koczkodon. Polecam dla wszystkich, którzy lubią muzykę w stylu Klausa Schulze oraz Tangerine Dream :










Marcin Melka

Prenty [2012]

prenty Tracklista:

[1] Cauldron 7’40”
[2] Whispers from Nowhere 3’08”
[3] Estradna 3’30”
[4] Coolers 3’30”
[5] Night Currents 1’20”
[6] Trumpetta 4’18”
[7] Moto 1 3’10”
[8] Madrigal 5’08”
[9] Cine, Cine 1’52”
[10] Moto 2 3’16”
[11] Parisia 3’48”

„Przy­jaciel to ktoś, kto da­je Ci to­talną swo­bodę by­cia sobą” [Jim Morrisson] 

„Elektroniczno-akustyczne medytacje”. Tak w skrócie można nazwać sesję trzech przyjaciół, znakomitych muzyków: Konrada Kucza, Roberta Rasza oraz Mateusza Kwiatkowskiego. Kucz potwierdził, że jest jednym z nielicznych wykonawców polskiej elektroniki, którzy są otwarci na różnego rodzaju eksperymenty i kolaboracje. Cały album jest pewną metaforą poezji industrialnej, klasycznej muzyki elektronicznej oraz ambientu. Każdy słuchacz, który jest wnikliwy, odkryje dla siebie perełki, które nawiązują do czasów, kiedy muzyka elektroniczna zaczęła raczkować. Sprzężenia, świsty instrumentów klawiszowych,  stukoty perkusji, żałosny jęk wiolonczeli, to znaki rozpoznawcze najnowszej muzyki Kucza. Na początek „Cauldron”. Ciężka przystawka, która zwiastuje brzmienie całej płyty. Jest mrocznie, surowo i masywnie. Muzyka stanowi algebraiczną sumę kakofonicznych, industrialnych tematów, które są przeszywane piskliwym dźwiękiem wiolonczeli oraz modulowanymi dźwiękami z syntezatora. Szkoda tylko, że ten poemat symfoniczny jest dość krótki.  „Whispers  from Nowhere” – tajemnicze szepty, które pochodzą nie z tego świata. Niesamowitości temu utworowi dodają grzmoty bębnów oraz chwilowa impresja grana przez samego Kucza oraz wiolonczelistę Mateusza Kwiatkowskiego. To prawdziwa mieszanina awangardowych stylów muzycznych – klasyki oraz elektroniki. „Estradna”, jest zapisem  krystalicznych, opartych na jazz-rockowych rytmach kompozycji. Mamy tutaj sielankowy wręcz nastrój, który jest wzbogacony rytmicznymi przerywnikami  perkusji Roberta Rasza. Kolejna kompozycja „Coolers”, to ilustracyjna bitwa surrealistycznych faktur, które zostały zmiecione przez analogową, syntezatorową falę syntetycznych, pochodnych arpeggio. „Night Currents” – jakby wyrwany z kontekstu abstrakt, który ciągnie się „brudnymi” modulacjami syntezatora oraz wiolonczeli. Pojawia się znienacka i nagle cichnie. „Trumpetta” – utwór bardzo podobny do poprzedniego. Po raz pierwszy na tej płycie słychać beat, który od razu kojarzy się ze zmodyfikowanym el-popem i klasyką. Począwszy od utworu „Moto 1” pojawia się trochę dynamicznej muzyki, która nieco przypomina znajomy klimat nagrań Konrada Kucza oraz stanowi pewne urozmaicenie najnowszej płyty. Podsumowując, „Prenty” jest ciekawym, muzycznym projektem. Konrad Kucz potrafi zaskakiwać swoich fanów, a kolaboracje z różnymi muzykami, to strzał w dziesiątkę.

Marcin Melka