Koncert Operators, Cekcyn, 20 lipiec 2013 r.

Zapraszam wszystkich czytelników bloga do obejrzenia i posłuchania koncertu Operators, który miał miejsce podczas VIII The Day Of Electronic Music w Cekcynie. Podczas 40 minutowego koncertu Operators zaprezentowali swoje dynamiczne kompozycje. Ogólnie, zabawa była całkiem dobra 🙂 Zapraszam !

Marcin Melka 

 

Koncert Vandersona, Cekcyn, 20 lipiec 2013 r.

plakat_cekcynMaciej Wierzchowski „Vanderson” urodził się w 1978 roku  w Grudziądzu. Na przełomie lat 89 – 90  zaczynał poznawać pierwsze nagrania pionierów muzyki elektronicznej (Jarre’a, Vangelisa,  Klausa Schulze, Tangerine Dream). Były one dla niego wielką inspiracją i skłoniły  do nauki gry i kompozycji. Zaczynał od pianina oraz starych dwu-manuałowych organów Eltry, na których przez kilka lat pilnie zdobywał umiejętności gry i podstaw kompozycji. Jak to na po czątku lat 90-tych jego pierwszym „własnym” instrumentem był keyboard Amstrad,  poźniej były to kolejno Casio i rózne modele keyboardów i syntezatorów Yamaha (np kultowe i znane do dziś PSR-400, DX-7 oraz CS 1x) Latem w 1998 roku Vanderson stał się posiadaczem jednego z pierwszych modeli Rolanda MC-505. Wykorzystanie tego sprzętu przyczyniło się znacznie do rozwoju jego muzycznych poczynań.  Muzyka Vandersona pojawiała się w różnych klubach Grudziądza i okolic,  oraz w regionalnym radiu Grudziądz. Vanderson tworzył również dwuosobowy skład „Inexpressive”. Zaowocowało to powstaniem wielu ciekawych nagrań niekomercyjnej muzyki elektronicznej oraz nagraniem w październiku 1998 roku programu w Bydgoskiej Telewizji TVB. Na przełomie lat 2001 – 2003 z różnych przyczyn losowych zainteresowania muzyczne musiały zejść na drugi plan, jednakże Vanderson na drobre nie rozstał się z komponowaniem. Wiosną 2004 roku postanowił wznowić swoją muzyczną przygodę, nagrywając kilka nowych utworów i modyfikując sprzęt. Obecnie Maciej Wierzchowski „Vanderson” bierze udział w projekcie Contemporary Electronic Soundscapes, który skupia artystów tworzących muzykę elektroniczną. Wiosną 2007 roku planowane jest wydanie już 3 części z tej serii. Latem 2006 roku zagrał koncert w pieknym miejscu – w murach Olsztyńskiego zamku z okazji Elektronicznych Pejzaży Muzycznych, gdzie jego muzyka spotkała się ze sporym zainteresowaniem. Jak twierdzi było to dla niego bardzo ciekawe wydarzenie wiążące się z  mobilizacją do dalszego rozwoju twórczości. 8 listopada 2006 roku jego muzyka zabrzmiała również w Grudziądzkim planetarium gdzie miała miejsceprezentacja muzyczna „Cosmosis – The Planetary Suite” Najbliższe plany na przyszłość to rozbudowa studia, częste występy na żywo oraz wydanie płyty

[źródło: mooza.pl]

Zapraszam wszystkich czytelników bloga do obejrzenia i posłuchania koncertu Vandersona, który miał miejsce podczas VIII The Day Of Electronic Music w Cekcynie. Podczas 40 minutowego koncertu Maciej Wierzchowski zaprezentował swoje najnowsze kompozycje w klimacie muzyki tzw. szkoły berlińskiej. Szkoda tylko, że koncert była bardzo krótki. Miejmy nadzieję, że jeszcze Vanderson nie raz zawita do Cekcyna.

Marcin Melka 

Koncert Soundwalker, Cekcyn, 20 lipiec 2013 r.

 

Jednym z wykonawców VIII Festiwalu The Day of Electronic Music Cekcyn 2013 był Łukasz „Soundwalker” Sobczak. Artysta na swojej stronie www.soundwalker.pl. Łukasz tak wspomina początki swojej przygody z klasyczną elektroniczną muzyką:

         Moja przygoda z muzyką rozpoczęła się w latach 80-tych, kiedy przekroczyłem próg szkoły muzycznej. Ćwiczyłem mozolnie zadane utwory, ale w międzyczasie już od początku tłukłem namiętnie Jarre’a i Bilińskiego na moich pierwszych ORGANACH ELEKTRONOWYCH Estrada 207 AR, które kupili mi rodzice. Tu należą się ogromne podziękowania – Tacie – za to, ze rozpalił we mnie miłość do muzyki poprzez winylowe płyty i akordeon, a Mamie – za to, że mobilizowała mnie (nie zawsze było to miłe 🙂 do ćwiczenia na instrumentach, kiedy miałem trudniejsze chwile i opanowywało mnie lenistwo… W szkołach muzycznych I i II stopnia spędziłem w sumie 9 lat w klasie akordeonu i fortepianu, nauczyciele sugerowali nawet studia muzyczne, ponoć zdolnemu uczniowi. Wybrałem jednak inną drogę zawodową, a muzyka do dziś pozostała moją pasją.
        Jako student dorabiałem sobie grając na weselach i innych imprezach oraz… byłem organistą w kościele. W trakcie studiów śpiewałem tenorem w gdańskim Chórze Akademii Medycznej (choć wcale tam nie studiowałem :-), z którym koncertowaliśmy po całej Europie. Były to piękne czasy… Kiedy tylko był wolny czas na zwiedzanie, zamiast oglądać zabytki i kościoły Zachodniej Europy, zaszywałem się na długie godziny w sklepach muzycznych odpływając w siną dal ze słuchawkami na instrumentach klawiszowych, których w Polsce wtedy nie było. Jakie to robiło wrażenie, te kilka rzędów półek zawalonych keyboardami i syntezatorami! No i nikt nie zabraniał na nich grać 🙂 
      Moim pierwszym bardziej profesjonalnym sprzętem była karta muzyczna ENSONIQ Soundscape, którą zakupiłem za ciężko zarobione studenckie pieniądze za równowartość prawie ówczesnej średniej pensji … 700 zł za kartę muzyczną w 1996 roku – wyobrażacie sobie???? Marzenie się spełniło – mogłem z najprostszą klawiaturą nagrywać wielośladowe kawałki, jak Mike Oldfield czy Jean Michel Jarre!     To były czasy, kiedy Jerzy Kordowicz w swoich audycjach trójkowych prezentował pierwszych polskich el-muzyków młodego pokolenia. Niestety publikowanie moich pomysłów muzycznych było tylko w sferze marzeń, gdyż nie miałem wtedy jeszcze wystarczającego sprzętu do rejestracji moich kompozycji. W miarę upływu czasu gromadziłem instrumenty i sprzęt muzyczny. Dopiero po upływie lat mogę skończyć stare pomysły, które czasem odnajduję w przysłowiowej szufladzie lub u znajomych (dzięki, Michał 🙂 
           Najbliższa jest mi muzyka z lat mojego dzieciństwa – dlatego też moja twórczość to nawrót do lat 80-tych. To piękny okres w muzyce, gdzie dominowała melodia i harmonia. Chciałbym, aby taką właśnie pozostawała moja twórczość…Wszystkim osobom doceniającym moją twórczość – wyrażającym to w e-mailach, które otrzymuję, serdecznie dziękuję i obiecuję że nie spocznę 🙂 Choć pojawiają się przerwy, czasem dość długie, to jednak będę starał się publikować nowe utwory i pojawiać na coraz większej ilości imprez muzycznych dedykowanych klasycznej muzyce elektronicznej zwanej el-muzyką.  Na co dzień jestem mężem jednej cudownej Żony i ojcem trzech ukochanych Synów. Już zaczynają grać, może coś z tego wyjdzie?… 🙂  Zapraszam do działu Dyskografia, gdzie możecie pobrać w całości moje dwa albumy i single.  Do zobaczenia na koncertach! 

Marcin Melka 

 

Koncert Endorphine, Cekcyn, 20 lipiec 2013.

Zespół „Endorphine” reaktywował się specjalnie na VIII The Day Of Electronic Music  w Cekcynie, o czym pisałem wcześniej tutaj. Zespół zaprezentował ciekawą muzykę ambient. Serdecznie zapraszam czytelników do obejrzenia i posłuchania muzyki zespołu Endorphine. Koncert zarejestrowano w Cekcynie w dniu 20 lipca br.

Marcin Melka 

Informacja o Festiwalu The Day of Electronic Music Cekcyn 2013

plakat_cekcyn

Poniżej informacja od organizatorów VIII edycji Festiwalu „The Day Of Electronic Music” :

Miło nam poinformować, że w dniu 20 lipca 2013 odbędzie się ósma już edycja festiwalu:
 

The Day of Electronic Music Cekcyn 2013

Niestety, Festiwal będzie trwał w tym roku tylko 1dzień 🙁
Koncerty odbywać się będą w amfiteatrze nad jeziorem, a nie na plaży, jak w ubiegłych latach. W razie nie pogody, impreza odbędzie się na w hali widowiskowo-sportowej.
Rozpoczęcie imprezy planowane jest na godzinę 19:30 a wystąpią w kolejności:

1. Soundwalker
2. Endorphine
3. VANDERSON
4. OPERATORS
5. Electronic Revival
6. Beside Logic

W imieniu organizatorów serdecznie zapraszam !

Marcin Melka